Monika i Adam Świerżewscy, Mmmmm, Wydawnictwo EneDueRabe, Gdańsk 2014.
liczba stron: 20
oprawa: twarda
dla kogo: 1+
Nieoczywista historia bez tekstu, stworzona metodą animacji poklatkowej. Strona po stronie śledzimy poczynania sympatycznego misia, którego mogą kojarzyć miłośnicy projektu BOBOM.
Co przykuwa uwagę w tej książce? Barwne, niezwykle intensywne, plamy wykraczające poza czarne kontury (nie do upilnowania jak niesforny miś), ekspresja (co druga kartka to połowa poprzedniej strony – m.in. dzięki temu podczas wertowania odnosimy wrażenie, że narysowane postaci się poruszają) i humor (bezcenne miny łasucha!).
Ilekroć sięgamy po tę książkę, uśmiecham się na widok bohatera – nieokiełznanego amatora miodu, a w głowie słyszę dźwięki mlaskania i ciumkania. No i bzyczenie… Podczas tworzenia opowieści na podstawie Mmmmm nie da się uniknąć wydawania odgłosów, co z pewnością sprzyja temu, by wzmóc zaangażowanie małego odbiorcy. U nas furorę robią pszczoły, których tu całkiem sporo, a także rozkładówka z jęzorem, która obliguje do naśladowania oblizującego się misia.
Rogi zaokrąglone, kartki z grubej tektury.
Gabriele Clima, W lesie wróżek (seria Przesuń paluszkiem), tekst polski: Natalia Mętrak, Wydawnictwo Wilga (Grupa Wydawnicza Foksal), 2017.
liczba stron: 12
oprawa: twarda
dla kogo: 1+
Książka, dzięki której najmłodszy odbiorca odczuwa swoją sprawczość. Za pomocą jednego ruchu może bowiem ożywić ilustrację. Na każdej z rozkładówek znajduje się otwór z umieszczoną wewnątrz tekturką do przesuwania. Mały czytelnik, ćwicząc ruchy palca wskazującego, obserwuje jednocześnie, co zmienia się na obrazku. A dzieje się całkiem sporo: dzięki prostym gestom można przywołać wróżki, wezwać zwierzęta, ozdobić niebo gwiazdami, odkryć owoce na jabłoni, oprószyć śniegiem szczyt góry, sprawdzić, gdzie mieszkają kot i myszka, obserwować rosnący kwiat i pojawienie się pierwszego zęba, a także podziwiać fajerwerki.
Ale to nie tylko okazja do oglądania i praktykowania umiejętności manualnych dziecka, lecz także pretekst do tworzenia historii na podstawie poszczególnych ilustracji. Sądzę, że każdy maluch doceni zaangażowanie rodzica. Przed Wami sporo dobrej zabawy!
Plus za zaokrąglone rogi i bardzo sztywne, trudne do zniszczenia, kartki.
Pozostałe książki w serii: Kiedy słońce wstaje, Na nocnym niebie, Gdy przychodzi wieczór.
Kolory (seria Obracanka), Wydawnictwo Wilga (Grupa Wydawnicza Foksal), 2015.
liczba stron: 10
oprawa: twarda
dla kogo: 1+
Pod przewodnictwem gromadki zwierząt (kot, sowa, owca, motyl, pies) wędrujemy w świat kolorów. Zadaniem jest dopasowanie obracanego elementu do właściwego opisu. Cel raczej dla dzieci nieco starszych niż te, które dopiero co skończyły roczek, niemniej jednak to dobra próba oswojenia z nazewnictwem barw i zwierząt. Można przy okazji przemycić pytania o części ciała, pobawić się w dźwiękonaśladownictwo, pokazać, co w naszym otoczeniu ma ten sam kolor lub pogrupować przedmioty według barw z książki. Największą frajdą dla maluchów jest jednak na początku po prostu obracanie ruchomych elementów (ale tylko pod nadzorem dorosłych, aby uniknąć przytrzaśnięcia paluszków), kilkuminutowa fascynacja gwarantowana.
Rogi zaokrąglone, kartki z grubej tektury.
Pozostałe książki w serii: Porównania, Liczby.