Eric Carle, Bardzo
głodna gąsienica, tłumaczenie:
Monika Perzyna, Wydawnictwo Tatarak, Warszawa 2015.
liczba stron: 24
oprawa: twarda
dla kogo: 6 mies.+
Przy tej książce nawet niejadek zyska apetyt!
Mimo tego, że książka powstała wiele lat temu (w 1969
roku), wciąż bawi kolejne pokolenia dzieci. Uwagę zwracają przede wszystkim intensywne
barwy. Otwory kuszą zaś, by wetknąć w nie paluszek albo spojrzeć przez nie jak
przez lornetkę.
Bohaterką jest gąsienica – urocza łakomczuszka, która
wędruje w poszukiwaniu smakołyków. W wyniku nadmiaru rozmaitych kąsków zaczyna
jej dokuczać ból brzucha (dobra lekcja empatii dla maluchów, ale i przestroga
przed objadaniem się). Finał tej historii – dla dorosłych przewidywalny – jest oczywiście
skrzydlaty i multikolorowy. Dzieci przyjmują go jednak z głębokim zdumieniem i niekłamanym
zachwytem, które za każdym razem każą mi się zastanowić nad tym, ile takich
cudów przegapiamy na co dzień.
Lektura tej książki z dwu- lub trzylatkiem będzie ponadto
okazją do nauki (lub przypomnienia) nazw produktów spożywczych, dni tygodnia, liczenia
do pięciu, a nawet zapoznania się z cyklem rozwojowym motyla. To wreszcie doskonały
pretekst do rozmaitych aktywności z dzieckiem, dzięki którym można wykonać
sporo ćwiczeń na motorykę małą: malowanie, lepienie, wycinanie, przewlekanie, stemplowanie,
odciskanie, krojenie, układanie, sortowanie itd. Internet jest w tym wypadku kopalnią
pomysłów.
Źródło zdjęć wykorzystanych w montażu: Pinterest. |
Dlaczego polecam Bardzo głodną gąsienicę już półrocznym bobasom? Oprócz bezcennych chwil spędzonych w towarzystwie czytającego rodzica, otrzymają solidną dawkę soczystych kolorów i możliwość odbycia pierwszych treningów manualnych: przewracanie kartek, wciskanie paluszków w małe otwory, próby wskazywania palcem.
Książka ukazała się w dwóch formatach: 17,8 × 13,4 cm
(bez problemu zmieści się w torebce) oraz 30 × 21 cm (do czytania w domu).
Harold Jimenez Canizales, Mniam!, tłumaczenie:
Monika Lutz, Wydawnictwo Tatarak, Warszawa 2016.
liczba stron: 14
oprawa: twarda
dla kogo: 6 mies.+
Dzięki tej książce bezkarnie zajrzysz w paszcze
zwierząt!
Tutaj, podobnie jak u Erica Carle’a w ekspozycji pojawia
się liść. A później nawet gąsienica. A jeszcze później… Zdradzę tylko, że to humorystyczna
wersja łańcucha pokarmowego z rozczulającą puentą.
Na zaledwie czternastu stronach udało się twórcy
zbudować niemal dramatyczne napięcie. Wszystko dzięki serii pytań i krótkich,
wyrazistych odpowiedzi. Zależności funkcjonujące w przyrodzie pokazane są bez
okrucieństwa, co chwilę za to pojawia się siarczyste „Mniam!”. Niemal słyszę
ten wykrzyknik, wyobrażam sobie to ukontentowanie zjadacza. A dzieci mają
frajdę, powtarzając słowo po każdym przewróceniu kartki.
Kolorowe karty z zaokrąglonymi rogami to jedna z wielu
zalet tej publikacji. Otwory, rosnące z każdą stroną, dają sposobność do zabawy
w a kuku!, do gier
dźwiękonaśladowczych, czy też przekazywania pasujących rozmiarem przedmiotów. Tekst
zachęca też do zgadywanek, młodzi czytelnicy wręcz sami się do tego garną
Do schrupania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz